Plener Lilithum 2022
Trochę poza kolejnością wpis, ale to nie ma specjalnie znaczenia. Pod tak znakomitym, apokryficznym wezwaniem na tym plenerze szukałem sposobności by przetworzyć ten motyw w estetyce która niezmiennie pociąga mnie od kiedy zobaczyłem pierwszy, współczesny piktorial.
To coś na styku fotografii i grafiki powoduje, że mogę uwolnić się od rygorów archiwisty które tylko ja sam w swojej głowie tworzę stojąc przed zadaniem sportretowania kogoś.
Dbałość o wierność faktów przestaje ciążyć i krótką chwilę czuję wolność połączoną z tłumioną chęcią wypowiadania się poprzez fotografię, świadectwa intelektualnej lub estetycznej obecności, istnienia, odrębności.
Tyle gadania. Do zobaczenia.
Komentarze
Prześlij komentarz